Choć cały świat jest zablokowanych przez koronawirusa, uznałem, że izolacja pomaga mi ulżyć innej poważnej chorobie, na którą cierpię: żółtej gorączce. Tak, nie mogę przestać sobie walić do gorących azjatyckich laseczek, nieważne jak poważna sytuacja jest na zewnątrz. Dzięki bogu, za azjatycką sekcję PornHuba, prawda? 

Już wiesz, co to PornHub.com, jeśli twierdzisz inaczej, to nazwę Cię parszywym kłamcą i klozetowym zbokiem do tego. Mają jakieś 3 miliony odwiedzin dziennie, ich motyw muzyczny jest ulubionym obiektem dowcipów, które robią swoim nauczycielom, którzy muszą udawać, że nie rozpoznają melodii. Dziś będę się trzymał sekcji azjatyckiej tej strony, robiąc, co tylko mogę, by ignorować inne miliony darmowych seks filmików na tej stronie.

200K Darmowych Azjatyckich Pornosów

Jedną z największych zalet PornHub to ich absurdalnie duża kolekcja porno. Strona ta ma nieustający strumień filmików od głównych wytwórni, amatorskich seks zboków i ogółem fanów pornografii. Obecnie mają tutaj ponad 11 milionów filmików. Sekcja azjatycka jest równie duża, opis, który nieczęsto zdarza mi się stosować przy azjatyckich partiach stron; mają tu niemal 200.000 filmów z chińskimi kurwami, japońskimi laseczkami, koreańskimi szmatami i tajskimi kurwami.

Warto zauważyć, że uzyskałem tę liczbę, wpisując „Azjatka” w pasek wyszukiwania. Jeśli klikniesz kategorię w pasku bocznym kategorii, dostaniesz wiele mniejszą kolekcję 43.000 filmików, choć nadal jest to wiele więcej, niż będziesz potrzebował do zwalenia. Nie jestem pewien, jak oni to liczą, ale wygląda na to, że patrzą na tagi inaczej, masz więc więcej niż jedną drogę do zaułka orientalnego.

Jak każda sekcja na stronie, strefa Azjatek to ściana miniaturek, pokazująca panienki o pięknej skórze i oczach w kształcie migdałów w niemal każdej seksualnej sytuacji. Górny rządek pokazuje 37-sekundowy amatorski klip POV z jakimś kolesiem ruchającym swą chińską koleżankę z klasy, studentkę chcącą porannego obspermienia, drobną azjatycką agentkę nieruchomości ruchającą się z ogromnym kutasem z serii PropertySex. Następny rządek ma panienkę z TikToka nadziewaną pod prysznicem i filmik z FakeHostel z Rae Lil Black jedzącą nasienie.

Recenzowałem zarówno FakeHostel, jak i PropertySex tutaj na ThePornDude. Obie to płatne strony, a nie są to jedyne, których filmiki widzę na stronie frontowej sekcji azjatyckiej PornHub. Mają też dziesięciominutową scenkę z Tiny4k, azjatycki analny filmik z Tushy oraz parę fajnych klipów z LittleAsians.

Na gorszych, zaspamowanych kanałach, rzeczy z płatnych stron są zwykle piracone. Klikasz na filmik Brazzers i dostajesz jakąś kopię tak spikselowaną, że wygląda, jak stara pierdolona gra nintendo, a to wszystko po paru pop-upach i pop-underach z pigułami na fiuta i napalonymi singielkami, które chcą Cię tylko ruchać. Jeśli to gówno byłoby prawdziwe, to cały porno biznes by upadł w ciągu jednego dnia.

Jedną z zalet PornHub jako jednego z największych kanałów porno jest to, że niemal każda płatna strona chce od nich otrzymywać ruch. To oznacza, że wszystkie te premium azjatyckie stronki same ładują swoje materiały z oficjalnych kont na PornHub. Gdy oglądasz filmik z LittleAsians, czy Asian Sex Diary nie oglądasz chujowej pirackiej kopii. Oglądasz legalną, darmową próbkę, wyświetlaną w pięknym 4K.

Pomysł stojący za premium azjatycką treścią jest taki, żebyś zechciał odwiedzić i wydać kasę na płatnej stronie. Tak między nami, ja już wiem, ilu z was płaci za porno. To absolutnie w porządku, jeśli chcesz po prostu sobie strzepnąć za darmo, spuścić się na podłogę w Starbucksie, a następnie iść do domu bez kupienia czegokolwiek.

Premium Azjatyckie Porno Za Cenę Niczego

Uznałem, że skoro po prostu je dają, to równie dobrze mogę rzucić okiem na premium azjatycką treść. Skierowałem myszkę i fiuta na scenkę PropertySex, o której wspomniałem wcześniej. To 12-minutowa pokazówka z 32-minutowego filmu, w którym występuje zajebista Vina Sky. Co ciekawe, profil tej panienki na PornHub ma setki filmików, do których możesz sobie sklepać za darmo, w tym 20, które sama załadowała. No kurwa!

Przeklikałem przez film i wcisnąłem przycisk odtwarzania bez spamu włażącego mi w drogę. (Używam adblokera, ty również powinieneś). PornHub dał mi początkowo wyświetlanie w 720p HD, ale mogłem to zmienić na 1080p bez problemów z buforowaniem. Kolejna zajebista rzecz odnośnie tego gigantycznego kanału to fakt, że mają zasoby, których nie mają mniejsze kanały. Nigdy nie miałem problemów z buforowaniem u nich, ponieważ mają kurewsko szerokie i zajebiste łącze.

Jako największy kanał, PornHub ustala wysokość poprzeczki. Naturalnie ich wbudowany odtwarzacz ma zaawansowane funkcje, jak Autoodtwarzanie i dopasowywanie szybkości, byś mógł oglądać wytryski w zwolnionym tempie. Kocham też funkcję Hotspotów, która pokazuje które części scenki ludzie najczęściej oglądają. Skoczyłem od razu do najpopularniejszych miejsc w tym filmie i znalazłem Vinę ruchaną od tylca, kręcone w POV przez kolesia, do którego wypięta była dupą.

Funkcja Hotspots pojawia się również w slajderze czasu trwania. Nawet gdy ją wyłączysz, wiele lepszych filmów na tej stronie ma różne akty seksualne podane na samym slajderze, oraz w menu pod odtwarzaczem wideo. Po samym spojrzeniu widzę, że Vina zaczyna od obciągania i kończy na Wytrysku w tym azjatyckim popisie seksualnych umiejętności.

Robi to na pieska przez parę minut, potem przerzuca się na kowbojkę. Wtedy zdałem sobie sprawę, że powinienem pobrać filmik do zachowania offline, na wypadek nuklearnej apokalipsy. Nawet przy tylu płatnych stronach zarzucających pobieranie, czy liczących sobie więcej, PornHub tego nie robi. By skorzystać z tej funkcji, musisz być zalogowany i zarejestrowany.

Tak jak inne kanały porno, mają podstawowe funkcje społecznościowe wbudowane w stronę. Sekcja komentarzy jest tu wiele aktywniejsza niż na innych darmowych seks stronach. Ten konkretny filmik ma niemal 500 komentarzy o ukrywaniu erekcji publicznie, wewnętrznym pięknie Azjatek, prośby do Viny o wyruchanie losowych nieznajomych o takich nazwach, jak BigDick420. Po przeczytaniu paru kliknąłem przycisk udostępnienia, by podzielić się sprośnym filmikiem Viny z moją babcią.

Wszystkie Najlepsze Azjatyckie Gwiazdy Porno w Darmowych Pornosach

Wspomniałem wszystkie filmy, które znalazłem na profilu Viny na PornHub, więc nie mogłem się doczekać, by sprawdzić, co inne azjatyckie piękności podały w swoich sekcjach gwiazd porno. Kliknąłem zakładkę Gwiazd Porno w panelu bocznym mojego wyszukiwania 200k filmów z Azjatkami, spodziewając się setek orientalnych panienek, ułożonych po popularności dla zboków na całym świecie. Byłem kurewsko rozczarowany, znajdując zaledwie 3 panienki: Asian Redd, Asiana Starr i Your Asian Minx.

Maszyna ewidentnie szuka gwiazd porno w ich bazach danych z nazwą „Azjatka” w nazwie, zamiast w tagu, więc opcja wyszukiwania nie jest najlepszym sposobem na znalezienie azjatyckich porno szmat na PornHub. By zrobić to dobrze, kliknij na zakładkę gwiazd porno, a następnie wybierz Azjatki z menu pochodzenia. To daje Ci ponad 2.000 wschodnich słodziaków, które mają filmy na tej stronie.

Ponieważ PornHub ma treść od wszystkich ważnych graczy w biznesie, to może być najlepszy sposób na znalezienia obecnie najgorętszych azjatyckich gwiazd porno w branży. Rae Lil Black zdecydowanie zajmuje miejsce numer jeden, za nią jest klasyczna kurwa, Asa Akira, a następnie ukochana Vina, która sprawiła, że absolutnie poplamiłem sobie bokserki parę minut temu. Muszę być szybszy z chusteczką następnym razem.

To kolejna część strony, gdzie możesz samemu przekonać się, jak duża jest kolekcja azjatyckiego porno na PornHub. Sama Asa ma 777 filmików, a dziewczyny takie jak Hitomi Tanaka, Ai Uehara, Honey Gold i Kendra Spade, wszystkie mają ponad setkę. Nawet praktycznie nowicjuszka, June Liu ma ich tuzin.

Monstrualna kolekcja darmowego porno na PornHub to też ich największa zaleta, tak samo jest z ich kolekcją azjatyckiego porno. Nie tylko mają tego więcej, niż każdy inny darmowy kanał porno, ale mają oficjalne filmiki od głównych wytwórni, które pozwalają Ci oglądać najlepsze azjatyckie gwiazdy porno w biznesie, bez sięgania po portfel. Wszystko to podane z minimalną ilością spamu, więc nie ma dobrego powodu, by nie spędzić reszty dnia, agresywnie masując kiełbasę do ich filmików.