Watch 4 Beauty albo W4B! Jaka jest różnica między erotyką a porno? Wikipedia twierdzi, że porno całe jest o graficznym oddaniu aktu seksualnego, gdy erotyka opowiada historię za pomocą takiej tematyki, lepiej opisując głębię ludzkiej seksualności. Może jestem niskich lotów matkojebcą, ale chyba mi nie zależy, jak to się określa. Walę sobie dziś rano do Watch4Beauty, bardziej obawiam się o to, gdzie rozlać swe nasienie, niż o to, jak zaklasyfikować filmy z masturbacją i lesbijskie scenki.

Watch4Beaty.com „kręci erotyką już od 13 lat ”, wedle ich własnych informacji. Ulokowali się w Pradze, ale podróżują po świecie, poszukując najseksowniejszych kobiet świata, prezentując je w wysmakowanych i eleganckich sportretowaniach striptizów, publicznej nagości i złotym deszczu. Ich baza fanów również jest świadoma, mają tu tysiące napalonych fanów sztuki, intelektualistów, i generalnych zboków, nakręcanych przez to, co im podłożysz pod fiuta.

Ujęcie z Klasą na Porno, Ty Wyrafinowany Pojebie

Watch4Beauty ma inny smak, niż większość premium stron, różnica widoczna jest już od strony startowej. Widać nieco wyższą klasę miejsca niż typowa płatna strona porno. To jak przejście z lokalnych kurew na wysokiej klasy panie do towarzystwa, których reklamy nie wspominają o seksie.

Oczywiście seks implikowany jest ostro na całej stronie. Jest tu całe mnóstwo wspaniałych, nagich dziewczyn, rozkładających swe nogi, wypiętych tak, byśmy dobrze widzieli ich młode, krągłe dupcie. Jest tu całe mnóstwo masturbacji i szczania, o którym wspomniałem wcześniej, co nie jest typowym widokiem nawet na dużych stronach. Większość z ujęć jest solo, ale jest też parę oszałamiających scenek lesbijskich z samego frontu.

Dziewczyny wyglądają na młode, starsze nastolatki i wczesne dwudziestki. Są w swym najlepszym wieku, gotowe do pokazywania zabójczych ciałek do kamery. Widzę Białe, Latynoski, Azjatki, a nawet Murzynki. Są to głównie szczupłe dziewczyny tak, jak większość Euro panienek. Nie żywią się głównie Big Makami, jak Amerykańskie spaślaki.

Chciałem zażartować, że te urocze damy są z tego powodu tym bardziej głodne kutasa, ale nie widzę tu żadnego. Zastanawiam się, jak bardzo popsułoby to ten wygląd z klasą, mimo iż widzę, że przynajmniej część z tych dziewczyn ma szparkę innej przy swej buzi. Jest tu przynajmniej jedna dziewczyna liżąca cipę, więc oral nie jest tu jakimś zakazanym tematem.

Wedle opisu na stronie pokazowej, mają tu niemal 500 modelek w ponad 200.000 zdjęciach w zasobach. To coś zajebistego dla staroświeckich onanistów, ale wiem, że większość z was woli klepańsko do filmików. To tak się składa, że mają tutaj też coś koło tych 500 filmików, mniej więcej tyle, co modelek.

To nie jest największy zbiór porno na świecie, ale widywałem gorsze. Rzadko widuję też tak wysokiej klasy erotykę serwowaną na stronach. Naprawdę ujmuje mnie to, jak budują ten wizerunek drogiego stylu, który sprawia, iż czujesz, że powinieneś do oglądania tego pić Dom Perignon w stroju Gucci, machając fajką do strony, gdy oni serwują Ci perwersje od strony frontowej. Kto ma ochotę na szczyny i szampana?

Budżetowa Erotyka z Klasą

Jest tam z przodu duży baner, oferujący mi przecenę z okazji ich 15 rocznicy istnienia. Niby ma to być 50% niższa cena, ale wciąż wstrzymuję swój oddech, ponieważ miejsce to wygląda na wyższą klasę, niż rozlazłe stronki, do których jestem przyzwyczajony.

Jest wiele lepiej, niż się spodziewałem. Standardowa cena za członkostwo na Watch4Beauty to branżowy standard 30 dolców miesięcznie, które chce praktycznie każdy. Połowa ceny to 15, i chcą mniej niż Benjamina za rok. Ładnie!

Jeśli już jesteś całkiem pewien, że zakręcili Cię na amen, to oferują też dożywotnie członkostwo. Normalnie to $600, ale paręset niżej kosztowało w momencie pisania tej recenzji. Niewiele stron dla dorosłych oferuje taką okazję, najpewniej to spoko opcja. Spłaci się, jak długo strona ta będzie pozostawała online, kto wie? Może za dekadę będziesz dostawał tu nowej generacji VR gówno, które będą ładować z teledildonika i zsynchronizowane pliki do twej maszynki ssącej fiuta.

Inny Wygląd, Odczucia i Smak Pornola

Większość stron premium w obecnych czasach ma podobny układ po zalogowaniu. Zawsze masz tam ścianę miniaturek wiodących do najnowszych filmików z ruchaniem w HD. Tutaj wygląda to jednak nieco inaczej. Miniaturki są większe, mniej jest informacji; poza nagimi dziewczynami widzisz tytuł i to, co jest w środku. Czasem dostajesz filmy, czasem tylko zdjęcia. Większość ma to i to.

Uaktualnienia tylko ze zdjęciami wyglądają bardziej kusząco niż typowa galeria zrzutów ekranu, sklecona, by podbić liczby strony. Masz tu młodego rudzielca, pozującego w eleganckim, lecz sprośnym rozpostarciu, szczupłą brunetkę pokazującą swą szparkę na obrzydliwie drogo wyglądającej kanapie.

Wciąż jednak jestem bardziej onanistą filmowym. Lubię ruchomy obraz i dźwięk, gdy sobie klepię. Najnowsze uaktualnienie jest bardziej w moim guście. Nie Poganiaj zawiera 71 zdjęć młodej, cycatej Milli, pozującej w lesie obok jeziora. Strój kąpielowy spada na rzecz w pełni nagich fotek, które wiodą Millę do ukazania swej szpary przed kamerą, gdy leży na hamaku.

Film z kolei trwa około sześciu minut. Milla kupuje lody w budce, do tego przygrywa brzdąkanie gitary akustycznej. Muzyka trwa, gdy Milla ściąga swój top, idąc przez las. Parę sekund później rozbiera się do naga przy jeziorze i wskakuje do niego.

Śmiech Milli w zimnej wodzie jest pierwszym dźwiękiem, który przechodzi przez muzykę. Praca kamery jest kurewsko wysmakowana, scena ta pewnie przeszłaby w filmie Hollywood dla dorosłych. Nie nazwałbym tego nawet pornosem.

Robi się nieco niegrzeczniejsza w połowie klipu. Muzyka zamiera, Milla rozbiera się w lesie. Dotyka zewnętrznych części krocza i rozkłada pośladki. Tego nigdy by nie puścili w kinach, ale Lars Von Tier może spróbowałby to pchnąć przez Netflixa. Nie jestem pewien wciąż, czy nazwałbym to porno, nawet gdy walę sobie właśnie konia do pięknego ciała tej dziewczyny i zaledwie rzutu oka na jej odbyt.

Tony Nagich Fotek i Niezła Ilość Filmów XXX

Klip ten jest gorący, ale ja zawsze staram się znaleźć najgorętsze gówno na stronie. Mając to w pamięci, przejrzałem stronę członkowską, szukając par, które się ruchają. Znalazłem tylko parę scen lesbijskich.

Radosna Celebracja to uaktualnienie Watch4Beauty, zawierające 107 zdjęć plus film. Obraz pokazuje liżące się dziewczyny, smakujące swych cipek, robiące palcówę i zabawę dildem. Film? Film to trzy pierdolone minuty pokazywania cycków i lizania.

To dość kurwa popierdolony rozkład treści jak na moje standardy. Rzadko na płatnej stronie zdarza się, że mają więcej zdjęć, niż filmów, ale może to po prostu część ich podejścia.

Szczęśliwego Nowego Roku 2024 to lepsze uaktualnienie. Tym razem jest to 16-minutowy film, bez rozbudowanej galerii zdjęciowej. Naprawdę wolę oglądać lizanie szpary w filmie HD niż na nieruchomych obrazkach, to bardziej w moim stylu!

Ta strona nie pasuje do mojego stylu. Jest duża szansa, że rozczarujesz się ofertą Watch4Beauty, jeśli zazwyczaj klepiesz sobie do premium sieci pełnych analnych filmików, orgii i nastoletniego rozdziewiczania w 4K. Choć mają nieco lesbijskiej akcji i okazjonalny złoty deszcz, ogólnie jest tutaj dość grzecznie. Zazwyczaj będziesz sobie bił kapucyna do dziewczyn solo, z nikim, kto wepchnąłby w nie kutasa. W sumie to nie widziałem żadnego kutasa w trakcie swojej wizyty.

Kolejny nietypowy element, to współczynnik zdjęć do filmów. Mają wiele więcej zdjęć, niż inne płatne strony i kładą na nie wiele większy nacisk. Chyba autentycznie spodziewają się, że użytkownicy będą sobie klepać do nich, pewnie tak robią, większość innych stron dodaje zdjęcia, by podbić sobie ilość materiału.

To nie będzie strona dla każdego, ale Watch4Beauty.com zdecydowanie ma własny styl pornoli. To miękkie, wyższej klasy, bardziej artystyczne podejście, wciąż jednak kurewsko seksowne. Rekomenduję rzucić okiem na ich stronę pokazową, jeśli doceniasz wyrafinowaną erotykę bardziej, niż typowe zboki. Jeśli podoba Ci się to, co widzisz z przodu, to dalej jest tego wiele więcej.