Czasem nie masz ochoty zadowolić się łatwym, nisko wiszącym owocem. Nie, nie mówię tutaj o babciach na ulicy, z ogromnymi jak melony cycami. Gwiazdy porno są łatwe. Tak samo kamerkowe dziewczyny. Możesz wejść na dowolną stronę porno i oglądać wszelkiego rodzaju sprośne gówno, ale gdzie w tym emocje? Masz tam zobaczyć ich cycki, dupę i cipkę. Nie wstydzą się tego, o nie. Nawet amatorska treść jest przeznaczona dla Twoich oczu. Dobrym gównem jest to, co nigdy nie miało ujrzeć światła dziennego. Przypadkowe pokazanie, zajrzenie pod spódnicę, wyślizgnięty na zewnątrz sutek. Mówię tu o pomyłkach celebrytów. Nie ma to, jak zobaczyć z ukrycia majtki Jennifer Aniston, gdy się schyla. Rzut oka na jej sutku również byłby spoko, ale do tego wystarczy po prostu sprawdzić odcinki Przyjaciół, by mieć tego całe mnóstwo.
Celebryckie wpadki są częstsze, niż Ci się zdaje. Są tu całe tysiące momentów uchwyconych na kamerze, pokazujące dokładnie to, czego nie chcą, byś widział. Często zdjęcia te są płatne, ale mam dziś dla Ciebie dobrą wiadomość. Taxidrivermovie.com ma ogromny katalog darmowych zdjęć porno, wszystkie od Twoich ulubionych aktorek, piosenkarek, gwiazd i więcej! Nie mam pojęcia, czemu strona wzięła sobie tematykę i tytuł z klasycznego filmu z 1976 roku o nazwie Taxi Driver, ale co tam. Nie ma to dla mnie całkowicie sensu, ale może muszę zobaczyć ten film.
Tak czy inaczej, strona ta jest całkiem godna, jak na miejsce z przypinanymi zdjęciami porno. Mają solidną ilość wejść miesięcznie, w okolicach 3 milionów wyświetleń. Sama strona istnieje od 2004 roku, więc mieli mnóstwo czasu, by dopracować swój katalog seksownych celebryckich pomyłek. Sam film Taxi Driver ma wysokie oceny na Rotten Tomatoes, aż 98 procent. Mam wątpliwości, ale zobaczmy, czy strona ta jest równie dobra, co jej inspiracja.
Strona główna jest ułożona jak każda inna na pin porno stronach. Masz stronę pełną obrazków, przez które możesz scrollować w nieskończoność. Zdjęcia same w sobie są całkiem gorące, jeśli jesteś fetyszystą wystających sutków, ale nie znajdziesz tu za dużo ostrej treści. Są raczej umiarkowani, w tym, co prezentują. Tak, zobaczysz zdjęcie, czy dwa z jakiś sekstaśm, ale często masz link, który zabierze Cię do innej strony, gdzie będziesz mógł to obejrzeć w całości. Rozumiem, strona ta nie jest o filmach, czy czymś takim. Wciąż jednak nie zobaczysz wielu zdjęć gorących wytrysków, grupowego ruchania, czy czegokolwiek w ten deseń.
Patrząc po stronie głównej, znalazłem pewien problem, nie możesz sortować zdjęć po niczym innym niż kategoria. Brak sortowania po ocenach, najnowszych, najlepszych, itp. Są przynajmniej kategorie, ale nawet te są dosyć szczupłe. Masz tu „Wielbłądzie kopyto, Filmy, Wyślizgnięte Sutki, Bezpieczne do Pracy, Prześwitujące, Topless i Pod Spódnicą”. Szczerze mówiąc, nie jest to ogromny wybór, nawet na tak niszową stronę, jak ta. Ach i nie wiem, jak uważają sekcję „Bezpieczne do Pracy, za aktualnie bezpieczne. Mają tam prześwitujące ciuszki i zaglądanie pod spódnicę jak na innych stronach. Nie wydaje mi się, że wiele biur uznałoby oglądanie tego za właściwe zachowanie.
Podglądy są okej. Dostajesz podgląd obrazka albo pierwszy obrazek w zestawie, jeśli jest ich więcej. By stwierdzić, czy jest ich więcej w zestawie, rzuć okiem w prawy górny róg, szukając symbolu. Nie mówi on, ile ich tam jest, ale oznacza, że są co najmniej dwa. Jedyne pozostałe fragmenty informacji, które otrzymujesz w podglądzie to tytuł i ile ludzi go polubiło. Co dziwne, dałem radę znaleźć tylko jeden obrazek z większą ilością niż jedno polubienie. To strona główna, jakim cudem nie ma ich tu tysięcy?
Zanim klikniesz na swoje ulubione celebrytki, upewnij się, że to nie reklama. Są one zazwyczaj animowane, ale niektóre to nieruchome obrazki, które wyglądają niemal tak, jakby mogły być częścią strony. Oczywiście dostaniesz też pop-upy, odtwarzające się, gdy przeglądasz stronę. To było całkiem kurwa chujowe, ale są za darmo, więc dostajesz to, co dostajesz.
Jedyne prawdziwe menu, które ta strona ma to pasek kategorii. Wszystkie inne paski zabierają Cię poza stronę, więc zignorujemy to gówno. Jesteśmy to dla nagich fotek celebrytów! Gdy klikasz na obraz, masz parę opcji. Możesz zjechać niżej i sprawdzić je wszystkie w rzędzie. Możesz „przybliżyć” je i przez nie przeskakiwać, jak przez galerię, ale funkcja przybliżenia sprawia tylko, że zdjęcia wydają się mniejsze, niż były oryginalnie, przynajmniej dla mnie.
Możesz je polubić, komentować, udostępniać w mediach społecznościowych, jeśli tylko chcesz.
Gdy zjedziesz na sam dół wszystkich zdjęć, znajdziesz tam listę linków, które zabiorą Cię do jakiś innych stron. Jest tam mnóstwo ukrytych reklam. Pod nimi jest blok „sugerowanych dla Ciebie” zdjęć, które również zabierają Cię do innych stron. Na dole, gdzie znajdują się komentarze, możesz przyczepić obrazek i śledzić poster. Wydaje mi się, że to powinno być na górze, wraz z wszystkimi innymi przyciskami. Wszystko mają tu kurwa na odwrót. Dowiedziałem się, że jest tu nieco więcej, jeśli o opcje wyszukiwania chodzi w ich pasku wyszukiwania. Możesz wpisać nazwę i szukać po kategorii oraz najnowszych i najpopularniejszych. To niezbyt wiele, ale lepsze to niż nic.
Jeśli zarejestrujesz sobie profil, dostajesz parę lejnych funkcji strony, które sprawiają, że jeszcze bardziej warto ich używać. Możesz przypinać zdjęcia na później, śledzić użytkowników, którzy postują treści, które lubisz i pewnie ładować własną treść. Nie mogłem znaleźć opcji do ładowania, ale jakaś musi tam być, prawda? Zakładam tak, choć nie mogę znaleźć pierdolonego przycisku ładowania, choćby zależało od tego moje życie. Jeśli jakiś mają, to musi być bardziej widoczny.
Wersja mobilna jest okej. Działa, ale jej układ jest dziwaczny. Podglądy są naprawdę duże, musisz zjeżdżać i zjeżdżać i przewijać, by dojść do czegokolwiek. Nie mam tego czasu do dyspozycji, próbuję na szybko zwalić. Nie pomaga mi to, że mam do dyspozycji niemal zero opcji wyszukiwania. Reklamy również ssą w wersji mobilnej. Jak i całe to gówno, które wspomniałem powyżej. Przynajmniej nie próbują nam wciskać powiadomień. Ale galerie ładują się w sumie dobrze, a reszta strony działa tak, jak powinna.
Jeśli o moje ulubione funkcje chodzi, to możliwość przypięcia ulubionych zdjęć jest całkiem spoko. Ale ta strona nie robi za dużo więcej niż inne, popularniejsze strony pin porno. Myślę, że się ograniczają tym, że mają tylko porno zdjęcia celebrytów. Rozumiem siedzenie w swojej niszy, ale według mnie to dość nudne. Nasycę się zdjęciami celebryckimi i zwykłym porno gdzie indziej bez problemu. Przynajmniej ich treść jest dość solidna. Wszystkie zdjęcia są w wysokiej jakości, jest tu cała tona rzeczy do oglądania.
Czas sugestii. Zróbcie właściwe menu. Wiele z tej strony zajmują linki do innych stron. Czujesz się tu, jakby niezbyt dużo uwagi poświęcono treści. Co więcej, pokażcie ilość pinów na obrazkach podglądów. Jeśli coś dostaje dużo uwagi, to szanse są takie, że ja również będę chciał to gówno obejrzeć. Obecnie wszystko wygląda tak samo. Następnie stwórzcie opcję ładowania materiałów, jeśli ją macie, to ją kurwa pokażcie. Ponownie, dodajcie trochę więcej opcji wyszukiwania. Trudno jest znaleźć tematyczną treść bez spędzania godzin na przerzucaniu gówna. Jedna ostatnia rzecz, przemianujcie swoją kategorię „filmów” na „reklamy” ponieważ tak naprawdę tym właśnie jest.
Ogółem nie sądzę, by ta strona była taka fajna. Nazwa jest równie myląca, co możliwości poruszania się po stronie. Niełatwo jest znaleźć to, co lubisz, jest tu cała tona reklam, które przeszkadzają, nie ma tu nic innego, poza zdjęciami celebrytów. Każde inne menu jest tylko reklamą innej, najpewniej lepszej strony, niż ta tutaj. Ale jeśli trawi Cię głód seksownych celebrytów, to możesz tu znaleźć kawałek lub dwa, które pomogą Ci go zaspokoić. Ale w innym wypadku szukałbym gdzieś indziej.