Warning: Attempt to read property "innertext" on null in /var/www/html/d_ero/inc/inc.php on line 80
Eroteo

Koledzy, zbierzcie się. Pozwólcie, że przedstawię wam Miumin, znaną również w niektórych zakątkach jej pastelowego królestwa jako Bambi. I nie, nie mówię tu o jakiejś sprośnej, wyrywającej sobie jaja dominie BDSM w skórzanych butach i ze smyczą z napisem "Suczka tatusia". To nie jest tego rodzaju plac zabaw. Nie zostaniesz tu opluty ani nazwany bezwartościową małą świnią. Nie. Miumin to coś zupełnie innego. Jest tym, co dzieje się, gdy marzenie Studio Ghibli wchodzi do nieświętych sal OnlyFans. Pomyśl o delikatnym oświetleniu, słodkich chichotach i tym małym emoji z nieśmiałą miną i dwoma dotykającymi się palcami. To cały jej klimat i jest niebezpiecznie skuteczny.

Ma 19 lat. Oznacza to, że według standardów OnlyFans ledwo wyszła z łona matki, ale już wymyśliła, jak przyciągnąć uwagę dorosłych mężczyzn, takich jak ja, jakby była drugim przyjściem Jezusa z więzienia. I bądźmy szczerzy, ten "ledwo legalny" branding był fetyszową krową gotówkową od czasów porno dial-up. Ale Miumin nie używa swojej młodości jak broni. Nie, tuli ją jak kociaka w bluzie z Hello Kitty. To niewinne mrugnięcia, nieśmiałe drażnienie się i delikatna kokieteria, która sprawia, że twój mózg krzyczy "CHROŃ JĄ", a twój kutas szepcze: "... albo ją skorumpuj".

Wszystko w niej jest delikatne. Jej głos, jej wygląd, jej obecność. Jest jak jedna z tych dziewczyn, które przepraszają przed kichnięciem. Przez ekran można praktycznie poczuć zapach herbaty z bąbelkami i truskawkowego błyszczyka do ust. Publikuje małe selfie z "teehee", jakby nie zdawała sobie sprawy z chaosu, który wywołuje. I na tym polega cała gra. Jest dziewczyną "uwu", kusicielką kawaii, która sprawia, że krew pompuje, po prostu dopasowując skarpetki do ud lub dąsając się w bluzie z kapturem Pikachu. Nie ma tu duszenia, biczowania ani plucia. Tylko powolny, drażniący grind słodyczy, który w jakiś sposób sprawia, że twoje spodnie wydają się o dziesięć rozmiarów za ciasne. Nie przychodzisz na stronę Miumin, oczekując, że zostaniesz zdegradowany - przychodzisz, oczekując, że zostaniesz zahipnotyzowany. Jej energia anime waifu osiąga niebezpieczny poziom. Myślisz, że utrzymasz kontrolę, ale jeden dziecięcy głos i obrót palcem u nogi później i nagle jesteś twardy nad dziewczyną, która nawet nie błysnęła sutkiem. Witajcie w piekle, chłopcy.

Kawaii TikTok z dodatkiem drażnienia kutasa

Więc co właściwie dostajesz, gdy subskrybujesz jej OnlyFans? Cóż, zapnij pasy, ale nie za mocno, ponieważ na tej ścianie nie ma żadnych aktów. Żadnych. Zero. Spodziewasz się tyłka, a dostajesz... wibracje. Chcesz cycki, a dostajesz... tiulowe spódniczki. Przyszedłeś tu, żeby się spuścić, ale teraz utknąłeś, oglądając, jak wiruje w swojej sypialni do beatów lo-fi z podpisem "teehee jestem nieśmiała". I z jakiegoś chorego powodu to działa.

Jej strona jest odpowiednikiem obramowania z piór i jęków anime. To cosplayowe przebieranki, lekkie odbicia, wylewne spojrzenia i okazjonalne ujęcia z bluzką, które pokazują wystarczająco dużo dekoltu, aby przekonać twojego kutasa, że może - tylko może - ta dziewczyna jest warta 12,99 $ miesięcznie. I to jest prawdziwy przekręt. Ona nie udaje, że jest porno. Ona udaje, że nie jest porno, będąc dokładnie tym, czego twój brudny mały mózg chce o 2 w nocy, kiedy przewijasz jedną ręką i po prostu szukasz kogoś, kto by się tym przejął.

Jej cała sztuczka to "drażnienie". I mam na myśli wielkie T, hardkorowe niebieskie kulki, drażnienie na poziomie księżniczki Disneya. Widzisz ją w stroju pokojówki tańczącą TikTok. Widzisz ją w stroju króliczka popijającą herbatę, jakby nic się nie stało. Widzisz, jak chichocze i poprawia spódnicę. Ale nie widzisz cycków. Nie widzisz cipki. Nie ma nawet strategicznego przebłysku sutka. To jest więzienie dla kutasów, a twoja kaucja jest zablokowana gdzieś w jej DM.

Ale nie udawajmy, że nie ma pojęcia. Ona dokładnie wie, co robi. Każdy kąt jest obliczony. Każde delikatne mrugnięcie i rozciągnięcie palców jest idealnie zaprojektowane, aby naciskać przyciski bez włączania alarmu. Myślisz, że jest głupią małą kawaii, która nie wie, co robi? Nie. Ona jest inteligentną dziwką przebraną za rumieniącą się dziewicę, a ty jesteś klaunem rzucającym w nią gotówką w nadziei, że dziś jest dzień, w którym poślizgnie się i pokaże coś zakazanego. A jeśli naprawdę liczysz na punkt kulminacyjny godny spermy, będziesz musiał wślizgnąć się do jej DM i błagać. To tam kryje się prawdziwe plugastwo. Najwyraźniej. Nie reklamuje tego głośno, ale wszystkie szepty mówią, że prawdziwe show ma miejsce, gdy staniesz się osobisty. Nie rozłoży tyłka dla ściany, ale może dla twojego portfela - jeśli będziesz ładnie błagać i wrzucać monety jak dziesięcinę w kościele pastelowego porno.

Całe mnóstwo "miłej gry"

Więc idziesz dalej. Poddajesz się. Naciskasz przycisk wiadomości. I nagle rozmawiasz z Miumin, tą samą dziewczyną, którą właśnie oglądałeś, jak wypowiada słowa do jakiegoś słodkiego utworu K-pop, podczas gdy jej spódnica flirtowała z grawitacją. I zgadnij co? Jest tak samo słodka w DM. Jak słodka sacharyna. Jak "uśmiechanie się podczas dźgania twojej godności" słodkie. Nie wywiera presji. Nie miga cię. Ona cię wita. Jak mały zagubiony szczeniak, którego chce pogłaskać.

Oferuje pakiet: 7 zdjęć, 8 filmów, 30 dolców. Brzmi obiecująco. Ale nie pytaj mnie, czy warto - nie kupiłem tego. I prawdopodobnie nie kupię. Byłem wystarczająco w pobliżu, aby wiedzieć, że "pakiet" jest często kodem dla "więcej drażnienia z może sutkiem". Ale zaskakująca część? Ona nie wini cię za pominięcie tego. Nie ma tu energii "płać świnio". Ona naprawdę chce rozmawiać. Wibracji. Aby zbudować napięcie tak gęste, że w końcu się poddasz i zapłacisz z frustracji lub rogatości lub obu.

Ona toczy się powoli. To jej cecha. Nie wchodzisz do jej świata i od razu zostajesz uduszony w tyłku. Czołgasz się przez błyszczący czyściec, rozmawiając jak głupek i modląc się o spojrzenie na wargi sromowe, które może nigdy nie nadejść. Ona buduje to gówno jak grę wstępną w powolnym hentai. Chce, abyś poczuł, że na to zasługujesz. Jakbyś powoli ją uwodził, podczas gdy w rzeczywistości to ona jest mistrzem marionetek ze swoją pluszową słodyczą i szeptanym głosem.

Nie ma tu żadnej agresji. Żadnego "zerżnij mnie teraz, tatusiu". Tylko małe wiadomości, takie jak "jesteś taki słodki" lub "uwielbiam, kiedy rozmawiamy". W międzyczasie twój kutas krzyczy "zapłaciłem za to trzydzieści dolców?", ale twoje serce mówi "może ona jest inna". I może to jest jej ostateczna broń. Ona pieprzy cię w mózg, zanim jeszcze masz szansę dotknąć swojego kutasa. To nie jest oszustwo - to forma sztuki. Wojna psychologiczna w minispódniczce. Jeśli lubisz dziewczyny, które balansują na granicy niewinności i irytacji, jeśli lubisz być obsypywany brokatem i nazywany "kochanie", podczas gdy boli cię jeden cholerny sutek, to Miumin jest twoją nową religią. Tylko nie spodziewaj się orzechów w najbliższym czasie. Będziesz musiał na to zapracować, głupku.

Ona jest słodka, ale ja przyszedłem się spuścić

Postaram się zachować cywilizowany ton - ze względu na nią, nie na mnie. Miumin nie jest tutaj, próbując zostać kolejnym sukkubem zabijającym kutasy lub królową niechlujnych obciągania. Nie oblewa ekranu tryskającą wodą ani nie robi głębokiego gardła potworom, szepcząc o swoim przyrodnim bracie. Nie, ona ma inny cel: wibracje. Słodkie, pastelowe wibracje, posypane kilkoma cosplayami i łagodną energią, która sprawia, że czujesz się, jakbyś właśnie wszedł na imprezę herbacianą w stylu anime, a nie na stronę porno premium. Tak więc, aby uszanować jej podejście, powiem to... jej OnlyFans jest w porządku.

I mam na myśli w porządku, jak zamawianie sałatki w steakhouse. Technicznie rzecz biorąc, jedzenie. Technicznie coś, za co zapłaciłeś. Ale zdecydowanie nie powód, dla którego pojawiłeś się ze wzwodem w spodniach i mięsem w głowie. Słuchaj, poradzę sobie z powolnym spalaniem, mogę nawet stanąć za małym drażnieniem tu i tam. Do diabła, posunąłem się do pieprzonych reklam perfum, gdy byłem wystarczająco zdesperowany. Ale to? To jest jak próba walenia konia z pianką marshmallow. To jest słodkie. Jest słodkie. Ale to nic nie daje.

Jasne, ona robi kilka cosplayów. Jednego dnia jest pielęgniarką w podkolanówkach. Innego dnia jest dziewczyną-kotem, która nie może znaleźć swojego ogona. Ale bądźmy brutalnie szczerzy - jest BARDZO mało postów godnych fapowania. Zaczynasz przewijać i zanim się zorientujesz, osiągasz dno. Nie, nie tego rodzaju dna, które chcę zobaczyć pochylone i błagające o to. Po prostu koniec dobrej treści. Sucha ściana. Część, w której zdajesz sobie sprawę, że nie ma tu wystarczająco dużo, aby nawet zakwalifikować się jako pół sesji palanta. Dostajesz dwa lub trzy posty, które mogą podnieść twój wał do połowy, a potem... nic. Niebieskie kulki w HD.