Warning: Attempt to read property "innertext" on null in /var/www/html/d_ero/inc/inc.php on line 80
Eroteo

Zacznę od palącego pytania: dlaczego do cholery nazywa się LameEGF? Czy to ironia? Czy to sarkazm? Czy to jakaś pułapka pragnienia odwróconej psychologii? Bo powiem ci coś teraz, jeśli tak wygląda kulawość, to wszystkie moje byłe są w śpiączce farmakologicznej. Ta dziewczyna nie jest kiepska. Nie jest nawet na tej samej planecie, co kiepska. Jest pikselowym ulepszeniem w stosunku do rozczarowania, które przeciągnąłem przez Walentynki w zeszłym roku. Nawet nie znam jej osobiście, a mimo to zaryzykowałbym wszystko, co posiadam, by nosić jej torby z zakupami tylko po to, by powąchać jej spocony sportowy stanik.

Podobno ma 21 lat, co jeśli jest prawdą, oznacza, że prawdopodobnie urodziła się, gdy ja jeszcze jarałem się kasetami VHS. I wygląda tak? Nie, to jest nielegalne. Jej ciało jest jedną z tych cyfrowych podróbek, które modlisz się, by były prawdziwe. Duże, pluszowe cycki z certyfikatem dziwki, które wyglądają, jakby same podskakiwały od oporu wiatru. A tyłek? Zbudowany jak zagrożenie w ruchu drogowym. Okrągły, dumny i idealnie ukształtowany jak brzoskwinia, którą ugryzł sam Bóg. A pośrodku całej tej miękkiej, jiggly chwały, talia tak mała, że wygląda, jakby mogła zgubić się w twoich rękach. To jak kod dla napalonych degeneratów.

Jej biografia mówi, że jest "twoją własną napaloną dziewczyną" i do cholery, nie kłamie. Miałem prawdziwe dziewczyny, które nie potrafiłyby udawać jęku, gdyby od tego zależało ich życie. Ta suka? Ona emanuje napaloną energią. Ma takie spojrzenie w oczach, jakby właśnie włamała się do twojego domu, by pieprzyć cię przez sen. Mógłbyś mi powiedzieć, że jest moją internetową dziewczyną, a uwierzyłbym w to mocniej niż w podatki. Sprzedaje fantazję, emanuje nią i szczerze mówiąc, kupuję ją jak ostatnie pudełko prezerwatyw w apokalipsie.

Dołączenie jest darmowe, ale płacisz za spermę

Oto przynęta: jej OnlyFans jest darmowe. Tak, dobrze słyszeliście. Nie musisz wydawać ani grosza, aby zajrzeć do jej małego wszechświata nimfomanek. Ale nie zaczynaj jeszcze szarpać, chciwy draniu - bo tu zaczyna się podstęp. Wchodzisz przez drzwi, widzisz towary w swoim kanale, a twój kutas zaczyna klaskać. Myślisz, że to niebo. Ale potem bum - paywall. Chcesz skorzystać z pełnej oferty? Pony up $45.55, dziwko. Tyle kosztują jej pełnometrażowe filmy i nawet nie jestem o to zły.

Ma tę serię dostawczyń, która sprawia, że kwestionuję każde zamówienie UberEats, jakie kiedykolwiek złożyłem. Wyobraź sobie ją: obcisłe szorty, niechlujny kucyk, udawanie, że jest tam tylko po to, by podrzucić jedzenie... a potem zostaje napadnięta przez klienta, gdy torba jest jeszcze ciepła. Odgrywanie ról jest śmieciem w najlepszy możliwy sposób. Nie potrzebujesz scenariusza, kiedy tak wyglądasz. Nie obchodzi mnie, jakie jedzenie udaje, że dostarcza - jeśli pojawi się pod moimi drzwiami z zimnymi frytkami i tym grubym tyłkiem, dam 100% napiwku.

A teraz soczysta część: te fragmenty, które publikuje za darmo? To czysta marketingowa gra wstępna. Wystarczająco długie, aby dać kutasowi nadzieję, wystarczająco krótkie, aby pozostawić cię suchym i drżącym. Ona jęczy, błyska cyckami, może rozkłada nogi na sekundę, a potem bum - "Odblokuj za 50 dolarów". Zasadniczo jest to tortura zwiastuna porno i nienawidzę tego, jak bardzo to działa. Sposób, w jaki porusza się w tych klipach, jak jej jęki zostają ucięte, gdy kutas wchodzi... to jak obrzyn z pistoletem przy głowie.

Każdy post jest jak narkotyk. Podpisy są brudne, jej twarz jest przesiąknięta seksem, a te cycki podskakują, jakby miały własny silnik fizyczny. Ona dokładnie wie, co robi. Nie kupujesz tylko porno. Kupujesz kontrolę umysłu. I wiesz co? Zapłaciłbym jeszcze raz i jeszcze raz, ponieważ ten mały przycisk "odblokuj teraz" zahipnotyzował mnie jak głupi szczeniak czekający na smakołyk.

Ona napisze do ciebie wiadomość, a tobie się to spodoba

Czy kiedykolwiek dostałeś wiadomość na OnlyFans i pomyślałeś: "Świetnie, kolejny fałszywy bot próbujący sprzedać mi rozmazane zdjęcie stopy"? Cóż, nie z LameEGF. Ona naprawdę rozmawia. I nie jest to jakieś robotyczne "hej laska". Uderza cię tą słodką, zdzirowatą energią dziewczyny z sąsiedztwa, która sprawia, że zapominasz, że pobiera opłaty za oglądanie jej kutasa za kontenerem transportowym.

Pewnego dnia otwieram moje wiadomości i bum, jest - drażni mnie tajnym filmem, w którym najwyraźniej została zerżnięta w magazynie Amazon. Nie sądziłem nawet, że jest to możliwe bez grzywien OSHA, ale teraz wyobrażam sobie ją pochyloną nad stosem paczek Prime, która bierze kutasa, jakby to była wyprzedaż w Czarny piątek. A kosztuje tylko 3,33 dolara? To nie wyprzedaż, to kradzież. Zapłaciłem więcej za kanapkę na stacji benzynowej, która przyprawiła mnie o biegunkę.

Jej teksty mają w sobie ten miękki, zalotny chaos. Jak słodka dziewczyna, która przygryza wargę i mówi szeptem dziwnie napalone gówno. Ona nie tylko spamuje linkami - ona buduje atmosferę. Drażni się. Żartuje. Wabi cię jak mały drapieżnik z DSL i tyłkiem, który mógłby zakończyć małżeństwa. Flirtuje, jakby znała cię od lat, a ty jakoś się na to nabierasz. Znowu. I jeszcze raz.

A jeśli przewiniesz wszystkie płatne treści na jej ścianie, zaczniesz trafiać na te urocze selfie i sprośne podpisy, które czują się jak listy miłosne do twoich jaj. To rodzaj napalenia, który jest intymny. Żadnych świateł pierścieniowych ani sztucznych póz - tylko ona, leżąca w łóżku, z cyckami na wpół wyciągniętymi, przygryzająca wargę i nazywająca siebie dziwką. I jest nią. I kocham ją za to. Zamieści zdjęcie w lustrze w samych stringach i napisze: "Chciałabym siedzieć teraz na twojej twarzy", a ja nagle poczuję się oszołomiony i suchy w ustach, jakbym właśnie wszedł nago do kościoła. Ona nie tylko sprzedaje porno. Ona sprzedaje fantazję o połączeniu. Że może, tylko może, jest twoją napaloną dziewczyną, wysyłającą SMS-y w środku nocy, aby powiedzieć ci, że jest mokra. A za 3,33 dolara? Kupię to kłamstwo za każdym razem. Zastawiłbym swoją duszę, gdyby to oznaczało, że wyśle mi kolejną ofertę specjalną Amazon.

Rasowa energia, która sprawia, że bolą mnie jaja

Starałem się podchodzić do tego na luzie. Starałem się zachować jakieś opanowanie. Ale pieprzyć to - ta dziewczyna nie tylko sprawia, że jestem napalony, ale zamienia mnie w cholerne zwierzę. Jak jaskiniowiec uderzający w drzewa i biegający pod księżycem. Patrzę na jej twarz i nagle mam ochotę zaciągnąć ją do jaskini i zrobić sobie z nią dziesięcioro dzieci. Nie wiem, co to za sztuczka z sukkubem, ale promieniuje od niej ta dzika, rasowa aura, która smaży każdy nerw w moim ciele i skupia wszystko bezpośrednio na moim kutasie.

A ona nawet nie musi się starać. Ma tę słodką dziewczęcą twarz, te wielkie oczy, które mówią "nigdy wcześniej tego nie robiłam" i ciało, które mówi "robiłam to wiele razy". Jest w niej czystość, która sprawia, że chcesz ją powoli zrujnować, a potem jej podziękować. Cała jej estetyka to zabójcza mieszanka niewinności i ciepła, jakby zgubiła się w drodze na studium biblijne i natknęła się na sesję gangbangu. I szczerze? To jest klimat, na który czekałem całe życie.

Jest tak uległa, że aż boli. Nie musi nawet nic mówić - po prostu to czujesz. Sposób, w jaki pozuje, sposób, w jaki przechyla głowę, jak jej usta rozchylają się, jakby czekała na coś grubego i grzesznego, aby ją uciszyć. Ona jest chodzącą, mówiącą fuck-me-energią. Widzisz ją i natychmiast chcesz coś ugryźć. Twoje zęby zaczynają swędzieć. Chcesz ją naznaczyć. Posiąść ją. Napełnić ją jak pączka z kremem i przykleić na niej naklejkę z napisem "Własność tatusia".

I wtedy zdajesz sobie sprawę, że ta laska ma tylko 43 tysiące obserwujących na swoim DARMOWYM OnlyFans. To nie tylko niski wynik, ale wręcz kryminalny. Gdzie do cholery jest ten napalony internet? Czy wszyscy jesteście ślepi? Zbyt zajęci waleniem konia do przereklamowanych thotów TikTok, którzy myślą, że mruganie to gra wstępna? W międzyczasie LameEGF wycieka feromony przez ekran i ledwo łamie 50k. Obrzydliwe. Obudź się.