Jeśli kiedykolwiek potrzebowałeś inspiracji, by powiedzieć "pieprzyć to" i beztrosko gonić za swoimi marzeniami, to Letty Flame może być Twoim przypadkowym trenerem życia. Ta urocza mała kofeinowa naciągaczka ma zaledwie 20 lat i pracuje jako baristka - tak, to ta fantazja, o którą prawdopodobnie przynajmniej raz się otarłeś. Znasz ten typ: artystyczny eyeliner, grzywka przycięta pod kątem, który tylko ona może osiągnąć, i głos tak miękki, że twoje jaja unoszą się w górę. Podchodzisz do lady jak głupek, serce ci wali, a ona celowo pisze twoje imię z błędem i przez pięć minut wyobrażasz sobie całą przyszłość z nią. Ale zgadnij co? Podczas gdy ty zamawiasz latte z mlekiem owsianym i flirtujesz z lękiem społecznym, Letty tworzy treści OnlyFans i knuje globalną dominację.

Chce podróżować. Chce robić zdjęcia. Chce żyć życiem modelki z Instagrama i postaci z anime - i robi to. Dlaczego? Ponieważ zdała sobie sprawę, że niewolnictwo za ekspresem do kawy nie zapłaci za loty do Tokio ani za ten zabytkowy aparat Pentax, który miała na oku. Założyła więc OnlyFans i nie dlatego, że próbuje być twoją dziwką. Chce pieniędzy na sushi i jednorazowe filmy. Szczerze? Szacunek. Jest w tym coś ujmującego. Nie poszła na pełne XXX pierwszego dnia. Powiedziała: "Chcę żyć uroczo, więc zapłać mi za istnienie". A niektórzy z was, chore dranie, naprawdę to robią. Finansujecie jej minimalistyczny styl życia, jej marzenie o cottagecore, jej pieprzone uzależnienie od ramenu.

Czy to czyni ją geniuszem biznesu, czy narcyzem bez pojęcia? Prawdopodobnie jedno i drugie. Ale tu nie chodzi o osąd. Chodzi o zgiełk, harówkę i fantazję. Letty Flame jest w zasadzie tym, co by się stało, gdyby Zooey Deschanel miała załamanie pokolenia Z i zaczęła sprzedawać zdjęcia stóp, aby sfinansować swoją podróż do Burning Man. Robi więcej niż większość z was, spłukanych, napalonych kanapowych goblinów. I robi to z delikatnym oświetleniem, błyszczykiem do ust i playlistami wypełnionymi Laną Del Rey i bitami Lo-Fi. Więc jeśli jesteś tutaj, oceniając ją podczas walenia konia na jej selfie z mrożoną kawą, może powinieneś ponownie ocenić swoje życiowe wybory.

OnlyFans czy otwarty pamiętnik?

Tutaj sprawy stają się niejasne, zagmatwane i może trochę frustrujące - OnlyFans Letty jest darmowy. Tak, całkowicie za darmo. Oznacza to, że możesz wskoczyć teraz, przeglądać i być bombardowanym treściami, które sprawiają, że zastanawiasz się, czy przypadkowo zasubskrybowałeś jej finstę. Nawet nie dramatyzuję. Jest film, na którym je makaron z serem buldak. Inny przedstawia ją nakładającą makijaż lalki Bratz, jakby miała wejść do sceny w Euphorii. I mój osobisty faworyt: "Odstawiłam kofeinę i oto, co się dzieje z moim ciałem". Wszystko w porządku? Wiesz, co to za strona? Są tu kolesie z nasmarowanymi kutasami, którzy szukają czegoś do popiersia, a ty robisz vlogi lifestyle'owe, jakby to była godzina odrodzenia Tumblr w 2013 roku.

Letty, kochanie, pozwól mi się z tobą zrównać. To jest OnlyFans, a nie OnlyFeelings. Nikt tutaj nie próbuje oglądać twojego emocjonalnego detoksu od kofeiny. Próbujemy zobaczyć, jak jesteś emocjonalnie zniszczony przez dildo. Duża różnica. I mówię to z miłością, ponieważ chcę, żeby ci się udało. Ale jeśli twój makaron buldak nie jest podawany z gołym tyłkiem, twoja docelowa publiczność jest mocno zonowana. Większość jej postów jest wyselekcjonowana jak jakaś artystyczna tablica na Pintereście. Jakby tworzyła treści dla grupy demograficznej, która uprawia jogę i napala się na nastrojowe oświetlenie. Tymczasem w Ohio jest facet, który wściekle klika, zastanawiając się, gdzie do cholery są akty.

Rzecz w tym, że ona nawet nie publikuje, jakby to było konto na Instagramie. Ona prawie w ogóle nie publikuje. Więc teraz jestem po prostu zdezorientowany. Czy finansuję cyfrowy album z wycinkami? Czy to jakaś powolna powieść erotyczna, którą mam złożyć z jej samouczków ramen i aktualizacji energii kryształów? Ponieważ w tej chwili czuję się, jakbym śledził dziewczynę z twojej klasy kreatywnego pisania, która nosiła chokery i pachniała paczulą, ale nigdy tak naprawdę nie wyszła. Ponownie, bez nienawiści. Uwielbiam klimat Letty. Ale to nie jest platforma, którą można traktować jak pamiętnik z Coachelli. Jeśli masz zamiar zmusić mnie do przewijania estetycznych bzdur, przynajmniej pokaż mi sutek z ramenem. Daj mi coś.

Gdzie do kurwy nędzy są cycki?

Dobra, musimy teraz porozmawiać. Tę poważną. Rozmowa z kutasem w ręku, zmęczona przeglądarką, rozczarowana rozmowa. Zawartość Letty Flame nie zawiera nagości. Żadnych poślizgów, drażnienia się, żadnych momentów typu "ups, mój cycek wypadł, kiedy zapalałam kadzidełko". Nic. Oglądałem tutoriale makijażowe, słuchałem jej szeptów o odstawieniu kofeiny i nadal wpatruję się w ubraną, nietkniętą, frustrująco nieopierzoną rzeczywistość. To nawet nie jest przynęta. To zwykła przynęta i oszustwo. Przyszedłem tu po porno, a wyszedłem z przepisem na smoothie. Dziewczyno, co jest kurwa.

Prowadzę bloga porno, a nie klub cyfrowego scrapbookingu. Jestem tutaj, aby rozmawiać o cyckach, dupie, cipce i brudnej sztuce bycia napadniętym. Nie próbuję krytykować samouczka makijażu Megan Fox, chyba że kąt kamery daje mi błysk warg sromowych. I zgadnij co? Nie ma. Nie ma tu nic seksualnego. Nic surowego. Nic, co krzyczy: "wal sobie konia". A jednak... a jednak... daje mi nadzieję. Nie na publicznym kanale, o nie. Ale na prywatnym czacie. Ten wspaniały, zakurzony zakątek OnlyFans, gdzie czasami dzieje się magia. To tam Letty Flame w końcu przyznaje to, co wszyscy wiedzieliśmy w głębi duszy: wie, dlaczego tu jesteśmy.

Drażni się z nami. Wabi nas. Powoli, metodycznie testuje wody. Małe zalotne wiadomości. Nieco bardziej ryzykowne selfie. Sutki, które nigdy nie trafiają do kanału, ale mogą wylądować w skrzynce odbiorczej, jeśli czuje się hojna lub po prostu naprawdę znudzona. To tak, jakby grała w erotycznego pokera i jeszcze nie zdecydowała, czy jest all-in. Ale jest w tym jakiś klimat. Coś w rodzaju "może jeśli dostanę wystarczająco dużo napiwków, to rozłożę się trochę bardziej". Ten rodzaj nieśmiałego, manipulacyjnego, niebezpiecznie gorącego zachowania, które zamienia mózg mężczyzny w budyń.

Zdrowe wibracje w piekle przesiąkniętym spermą

Aby być uczciwym - a ja naprawdę staram się być tutaj miłosierny - biografia Letty Flame mówi wprost, że dzieli się swoimi "najszczerszymi chwilami" i chce "szerzyć pozytywność". Co, w porządku, świetnie. Inspirujące zachowanie królowej, prawda? Ale też... dziewczyno, to jest OnlyFans, a nie pieprzony TED Talk. To jest internetowa spocona piwnica, w której dorośli mężczyźni z pękniętymi tyłkami i jedną skarpetką przychodzą, by eksplodować w chusteczkach i kwestionować swoje życiowe wybory. Nikt nie uruchamia OnlyFans z nadzieją na duchowe uzdrowienie i wewnętrzny spokój. Szukają rozdziawionych tyłków, podskakujących cycków i miejsca w pierwszym rzędzie do czyjegoś orgazmu - a nie pisania dziennika o wdzięczności i apetytach na makaron.

Myślę, że to słodkie. Może w innym kontekście byłbym za tym. Gdyby to był kanał na YouTube o nazwie "Letty Learns Life" lub strona TikTok, na której mówi o zdrowiu psychicznym, nosząc za duże swetry i pijąc matcha, klaskałbym z boku. Ale tutaj? Na tym poplamionym spermą polu bitwy? To niedopasowanie o olimpijskich proporcjach. To jak przyprowadzenie psa terapeutycznego na walkę kogutów. Intencje są czyste, ale tłum jest tutaj dla krwi - lub w tym przypadku, bukkake.

Przyznam, że jestem trochę wkurzony. Nie dlatego, że nienawidzę jej klimatu - szczerze mówiąc, trochę mi się podoba. Letty jest typem dziewczyny, która pachnie jaśminem i prawdopodobnie płacze podczas filmów Studio Ghibli. Jest w niej cichy, senny chaos. Nie stara się być następną AnalQueen69 czy SlutbunnyXx. Chce po prostu podzielić się swoim dniem, uśmiechnąć się, może porozmawiać o tym, jak rzuciła kofeinę i jak to sprawiło, że zobaczyła Jezusa w gorącej kąpieli. To wszystko jest w porządku. To nawet trochę urocze. Ale kochanie, zrób to na dosłownie każdej innej platformie.