Ta, dzielą się paroma dziwnymi seks klipami na swych stronach, ale nie są LiveLeakiem! Nazwa domeny sprawiła, że myślałem o naprawdę ekstremalnym miejscu, z naprawdę undergroundowym gównem publikowanym na tej platformie! Tak czy inaczej, Inhumanity.com ma, jak już wspomniałem, trochę naprawdę sprośnego gówna jako treść. Kocham ich motto: „Chodź obejrzeć cycki, zostań dla wypadku pociągu!” Od razu, od początku, muszę Ci przypomnieć, że nienawidzę stron, które mają reklamy! A ta je ma! Coś się odpaliło, gdy kliknąłem, a było to coś kurewsko irytującego. Wszyscy potrzebujemy pieniędzy, ale niektórych rzeczy zwyczajnie nie idzie zaakceptować. Musisz być rozsądny z reklamami, w innym wypadku odstraszasz odwiedzających.

Dobra... Inhumanity to blog, który najnowsze dodatki ma na stronie głównej. Widzę tu takie kategorie jak WTF, na gorącym uczynku, amatorskie, anal, gracze, derp, rogacze, wpadki i wiele kurwa innych! To miejsce jest rozkoszne! Całkowicie zapomniałem o ich reklamach! Pierdolić to, widziałem tu kurewsko śmieszne rzeczy! Podzielę się z tobą dwoma opisami filmów, które tu dodano: „Oto przeciętny, brytyjski syndrom „Nie mogę się zmusić, by wydać 17£ na własną kurwę, więc popatrzę, jak ty robisz to za darmo”. Na szczęście tym razem mamy dżentelmena, pokazującego nam jak to się robi. Jesteś niesamowity Sebastian” i „Ciężarne siostry, karły z wielkimi kutasami i wyścig, by prześcignąć plamy po nasieniu taty. Nie wiem, czy walę sobie do pornola, czy do zlotu rodzinnego Charliego Sheena”. Co kurwa?

Podoba mi się to, że robią codzienne uaktualnienia i że już mają mnóstwo materiałów. Nie mogę powiedzieć, ile stron obecnie mają, ponieważ tego nie widzę, ale z tego co zrozumiałem, surfując w okolicy, mają naprawdę dużo treści. Tę stronę odwiedza mnóstwo ludzi. Dowodem niech będzie ogromna ilość wyświetleń na posta - ponad 20.000 wyświetleń niedawno dodanych postów.

Heh, jebać to, Inhumanity jest jedyna w swoim rodzaju. Zakończmy kolejnym przykładem opisu filmu:

Z początku pomyślałem wow, ten koleś to dupek, pozwalający koledze z pokoju na kręcenie się w dupie swej dziewczyny bez zabezpieczenia jak dziki. Trochę się obawiałem, aż nie zobaczyłem, który to rok. Powiem krótko: wciąż lepsze, niż zabawa fidget spinnerem”.